och, moja imienniczka, w dodatku w moim ukochanym kolorze! Śliczna Kasieńka :)A co do słomianego zapału - nie martw się, nie Ty jedna cierpisz na tę przypadłość, u mnie w szufladach zalegają dziesiątki zaczętych projektów i pomysłów...
jesteś niemożliwa hi hi , powinnaś sprzedawać te lale :)
och, moja imienniczka, w dodatku w moim ukochanym kolorze! Śliczna Kasieńka :)
OdpowiedzUsuńA co do słomianego zapału - nie martw się, nie Ty jedna cierpisz na tę przypadłość, u mnie w szufladach zalegają dziesiątki zaczętych projektów i pomysłów...
jesteś niemożliwa hi hi , powinnaś sprzedawać te lale :)
OdpowiedzUsuń